44-latek z 2,8 promilami alkoholu w organizmie spowodował dachowanie auta
Pod wpływem niemal trzech promili alkoholu, kierując samochodem mimo sądowego zakazu, pewien mężczyzna utracił panowanie nad pojazdem i wylądował na dachu. Wydarzenie to miało miejsce w miejscowości Rutki Begny (gm. Ciechanów), gdzie w autem podróżował również 20-letni pasażer, który został następnie przewieziony do szpitala. Teraz 44-letni kierowca musi odpowiedzieć na zarzuty przed sądem.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie otrzymał zgłoszenie o tym incydencie drogowym w niedzielę (2.06) około godziny 21:00. Policjanci ruchu drogowego, którzy byli na miejscu wypadku, ustalili, że sprawcą był 44-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego. Podróżował on samochodem marki Opel Meriva razem z 20-letnim pasażerem. Kierując pod wpływem alkoholu, mężczyzna stracił kontrolę nad pojazdem, zjechał z drogi na pole i dachował.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał aż 2,8 promila alkoholu w organizmie. Na dodatek, okazało się, że mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. 44-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, a teraz czeka go proces.
Młody pasażer został hospitalizowany dla przeprowadzenia badań. Kierowca natomiast musi stawić czoła konsekwencjom swoich działań przed sądem. Według kodeksu karnego, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości podczas gdy obowiązuje sądowy zakaz prowadzenia to przestępstwo karane do 5 lat pozbawienia wolności.
Warto przypomnieć, że kierowcy pod wpływem alkoholu stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych użytkowników dróg. Alkohol wpływa na zdolności motoryczne, zmniejsza koncentrację, pogarsza ocenę odległości i prędkości oraz powoduje senność.