Skandal w DPS: Pierwszy wyrok w sprawie nagrania nagiej pensjonariuszki

Aneta K., jedna z oskarżonych w sprawie naruszenia prywatności pensjonariuszki Domu Pomocy Społecznej, została skazana. Kobieta została uznana za winną nielegalnego utrwalenia nagiego wizerunku pensjonariuszki i jego późniejszego rozpowszechniania. Oskarżenie obejmuje jeszcze dwie inne osoby, które czekają na swoje procesy.
Kontrowersyjne nagranie z DPS
We wrześniu 2023 roku w jednym z domów opieki w powiecie pułtuskim doszło do skandalicznego incydentu. Dwie opiekunki, w tym Aneta K., nagrały telefonem komórkowym pensjonariuszkę podczas kąpieli. Nagranie, które ukazało nagą sylwetkę kobiety, zostało następnie przekazane osobom trzecim. 13 grudnia 2023 roku filmik pojawił się w mediach społecznościowych i był dostępny publicznie przez około pół godziny. Śledztwo prowadzone przez prokuraturę doprowadziło do przeszukań w domach pracowników DPS, a także do zabezpieczenia telefonów i innych nośników danych do analizy.
Postępowanie sądowe i oskarżenia
Na podstawie dowodów, Aneta K. oraz Karolina K. stanęły przed sądem z zarzutami dotyczącymi nielegalnego nagrania. Rafał K., mąż jednej z opiekunek, został oskarżony o rozpowszechnienie materiału w internecie. Żadne z nich wcześniej nie było karane. Sąd rozpatrzył sprawę Anety K., która dobrowolnie przyjęła wyrok.
Wyrok i jego konsekwencje
W sierpniu zapadł wyrok skazujący Anetę K. na 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania 20 godzin miesięcznie nieodpłatnej pracy na cele społeczne. Dodatkowo, musi ona wypłacić 7.000 złotych zadośćuczynienia Urszuli D., pokrzywdzonej w tej sprawie, oraz przeprosić ją na piśmie. Sprawy Karoliny K. i Rafała K. będą rozpatrywane oddzielnie.
Reakcje i zwolnienia dyscyplinarne
Incydent doprowadził do natychmiastowego zwolnienia obydwu opiekunek z pracy. Zastępca dyrektora DPS w Pułtusku wyraził zdziwienie i rozczarowanie sytuacją, podkreślając, że obie kobiety były zatrudnione od kilku lat i wcześniej nie było zastrzeżeń co do ich pracy. Jedna z nich dodatkowo zdobywała nowe kwalifikacje zawodowe.
Cała sprawa wywołała oburzenie i dyskusje na temat bezpieczeństwa i ochrony prywatności osób przebywających w placówkach opiekuńczych. Incydent przypomina o konieczności wprowadzenia surowszych standardów i kontroli w takich miejscach, aby zapewnić poszanowanie godności i prywatności wszystkich podopiecznych.