Trutka na gryzonie spowodowała śmierć 3,5-latki
W miejscowości pod Ciechanowem doszło do prawdziwej tragedii. W wyniku nieprawidłowo przeprowadzonej deratyzacji zmarła 3,5-letnia dziewczynka. Rodzice dziecka mogą zostać skazani za nieumyślne spowodowanie śmierci, a policjanci przestrzegają wszystkich przed samodzielnym użytkowaniem niebezpiecznych środków gryzoniobójczych.
Ogromna tragedia pod Ciechanowem
Zdarza się, że gryzonie pojawiają się w domach jednorodzinnych, utrudniając życie mieszkańcom. Podobna sytuacja przytrafiła się pewnemu małżeństwu z pewnej miejscowości pod Ciechanowem. Rodzice 3,5-letniej dziewczynki chcieli pozbyć się gryzoni samodzielnie, stosując silne środki gryzoniobójcze. Chemikalia umieścili na zewnątrz domu w ziemi, jednak brak profesjonalnej wiedzy sprawił, że nie przewidzieli skutków swojego działania. Deszcz szybko podmył trutki, a z ziemi zaczął się ulatniać trujący gaz. Niedługo później cała rodzina zmagała się z ciężkimi objawami zatrucia. 3,5-letnie dziecko nie zdołało wyzdrowieć, gdyż działanie trucizny okazało się zbyt silne dla tak młodego organizmu.
Trutki na gryzonie mogą zabić człowieka
Dawniej trutki na szczury i myszy, na przykład w postaci arszeniku, były powszechnie dostępne. Z czasem wyłączono te produkty ze sprzedaży, ponieważ były niebezpieczne dla ludzi. Skala śmiertelnych zatruć arszenikiem była naprawdę duża. Obecnie trutki na szczury mogą zawierać różne substancje czynne, jednak dostęp do większości z nich mają wyłącznie fachowcy. Co więcej, nie zaleca się, by stosować trutki na szczury bez uprzedniej konsultacji z fachowcem lub bez dokładnego przeanalizowania instrukcji użycia. Jak widać na przykładzie rodziny spod Ciechanowa — cena za błędne użycie środka gryzoniobójczego może okazać się zbyt wysoka. Rodzice zmarłej dziewczynki zmagają się z ogromną stratą, a wkrótce mogą stanąć przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci.