22-latek sam zadzwonił na policję po kłótni z partnerką, po czym dobrowolnie oddał się w ręce służb
Znajdujący się w powiecie ciechanowskim młody człowiek, po sprzeczce ze swoją dziewczyną, podjął decyzję o spędzeniu kilku następnych dni w areszcie. Ten dwudziestodwulatek samodzielnie skontaktował się z funkcjonariuszami policji, prosząc o natychmiastowe przybycie na miejsce. Przyznał się do bycia poszukiwanym przez prawo i wyraził gotowość do dobrowolnej kapitulacji. Policjantom wyznał, że swoim postępowaniem zamierzał ukarać swoją ukochaną.
W środę policjanci z Komendy Powiatowej w Ciechanowie (województwo mazowieckie) mieli do czynienia z nietypową interwencją. Około 17:00 otrzymali telefon od 22-letniego mężczyzny z oryginalnym problemem. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami ujawnił, że jest na liście osób poszukiwanych.
– Znalazłszy się w określonym miejscu, poprosił o przybycie patrolu – przekazała rzecznik prasowy policji, aspirant Magda Sakowska. Jak dodała, mężczyzna planował dobrowolnie poddać się władzy funkcjonariuszy.
Po przybyciu na wskazany adres, stróże prawa potwierdzili prawdziwość słów 22-latka. Wtedy okazało się, że faktycznie jest on poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Ciechanowie. W przeszłości mężczyzna był winny kradzieży, za którą miał odsiedzieć kilkudniową karę pozbawienia wolności. Na pytanie, dlaczego dobrowolnie zdecydował się oddać w ręce służb, odpowiedział, że chciał drażnić swoją partnerkę. Zatrzymany 22-latek został przekazany do więzienia, gdzie odbędzie wymierzoną karę.