Szpital w Ciechanowie zmaga się ze złymi opiniami
Szpitale w Polsce nie należą do miejsc lubianych i chętnie odwiedzanych. Publiczna służba zdrowia nigdy nie była idealna, a już na pewno nie można określić jej mianem luksusowej. Ciechanowski szpital nie jest więc wyjątkiem, ale tutejszy personel musi zmagać się z dodatkowymi zarzutami. W ciągu ostatnich lat na terenie placówki doszło bowiem do 7 samobójstw. Mimo tego dyrektor szpitala nie chce montować w oknach krat zabezpieczających.
Samobójcze skoki z okien szpitala w Ciechanowie
Dlaczego w szpitalu w Ciechanowie tak wiele osób popełniło samobójstwo w ostatnich latach? Odpowiedź wcale nie jest skomplikowana. Raz, że budynek stwarza ku temu dobre warunki (odpowiednia wysokość, brak zabezpieczeń, otwarte oddziały), a dwa — ilość prób samobójczych w Polsce wciąż wzrasta. Można więc przypuszczać, że działalność szpitala nie ma nic wspólnego ze śmiercią 7 osób, które postanowiły zakończyć swoje życie na terenie placówki. Tę tezę potwierdziła również policja, która nie dopatrzyła się nieprawidłowości. Warto również zaznaczyć, że ludzie nie decydują się na zakończenie życia z powodu niemiłego personelu czy złych warunków w szpitalu. To o wiele bardziej złożony problem, którego nie wolno bagatelizować.
Dyrektor szpitala nie chce krat w oknach
Popularnym rozwiązaniem w różnego rodzaju budynkach użyteczności publicznej są kraty w oknach lub brak klamek umożliwiających otwarcie okna osobie nieupoważnionej. Dyrektor ciechanowskiego szpitala wzbrania się przed takim rozwiązaniem, nie chcąc, by pacjenci czuli się jak w więzieniu. To stanowisko można zrozumieć, ale warto zaznaczyć, że kraty w oknach to najlepszy sposób na to, by zniechęcić osoby planujące samobójstwo. Smutna prawda jest taka, że obecnie ludzie doskonale wiedzą, że samobójstwo na terenie szpitala w Ciechanowie jest łatwe do zrealizowania, co w przyszłości może przyciągać kolejne osoby chcące zakończyć swoje życie. Bez wątpienia należy więc coś zrobić. Konieczny jest również lepszy dostęp do opieki psychiatrycznej i psychologicznej w Polsce.